środa, 14 listopada 2012

Od Anguy


-Hym świeci się bardzo wyje , kły mu się powiekszyły itd- spytałą spokojnie Angua
-Tak - jękneła Swifty-Co się z nim dzieje.
-Śmierć wzieła nad nim kontrole al spokojnie to przejdzie
-Jakto śmierć czemu? Po co? Jak?
-Oturz on jest wysłańcem śmierci ale nie powiem więcej nie moge , obiecałam , że nie powiem nikomu
-Czemu? Mi możesz ...
-Niestety nie nie zdradzam swojej przeszłości a tymbardziej brata choć by był niewiedomo kim dla ciebie
-Acha - wadera spuściła głowe- To jak mu pomuc?
-Daj mu to - Angua podała wadere małą fiolke z przeziroczystym płynem mieniącym się na rużne kolory-Gdy to wypije będzie normalny .Ale uwarzaj on teraz nad sobą nie panuje może cię zranić nie tylko na ciele...
(Dokończysz?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz