W jaskini było strasznie nudno więc waderka podeszła do mamy.
-Mogę iść poszukać bracie?
-Nie kochanie jeszcze się zgubisz - powiedziała Swiftkill
-To proszę daj mi się pobawić na zewnąt - zrobiła maślane oczka.
-No dobrze ale zaraz wróć - powiedzizała wadera do odbiegającego szczeniaka.Arja szczęśliwa jak nigdy biegła przed siebie , nawet nie zauważyła jak wybiegła z terenów watahy. Nagle przewruciła się i wylondowała na jakimś szczeniaku:
-Cześć jestem Arja a ty?-Spytałą miłym głosem , szczeniek nie odpowiedział tylko warczał.Arja przestraszyła się i też zaczęła warczeć swoim ciękim głosikiem . Wtedy wilk zaczął się śmiać i zimnym głosem powiedział
-Jestem Simon , co tu robisz?
-Zabłądziłam - przyznała Arja
C.N.D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz