niedziela, 9 grudnia 2012

Od Sayony

Przechadzałam się przez las.Nagle zauważyłam takiego  przystojnego basiora.Postanowiam zdać sięna odwage i zagadać.
-Witaj przystojniaku.-POwiedziałam dosc romantycznym głosem.
-Y...y...y Hej.-POwiedział nieśmiało.
-Jestem Sayona a ty.?-ZApytałam miłym głosem.
-Ja...ja...ja jestem Nick.-Odpowiedział ponownie niesmiało.
-Piękne imię .-POwiedziałam.-Co porabiasz.?-ZApytałam i lekko się uśmiechnelam.
-Miałem zamiar iść łowic ryby.-Powiedział już bardziej śmiało.
-Mogłabym Ci pomóc.?-ZApytałam.
-Jeśli chcesz.-POwiedział i poszedł przed sb.Pomyślałam ,,Może coś z tego wyjdzie''.Gdy
dotarliśmy nad jezioro był romantyczny zachód słońca.
-Ale tu pięknie.-Powiedziałam.
-Taa a więc do roboty.-Powiedział i zaczoł łowić ryby.Pomyślałam ,,On chyba nie wie o co chodzi''.Ale zaczełam także łowić.
-Nick,, mam pytanie masz partnerke,?-Zapytałam i po patrzałam mu w oczy.
(Nick dokonczysz.??)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz